Wycieczka Staszicowska

W dniach 23-25 września 2015r odbyła się tradycyjna wycieczka „Szlakiem Stanisława Staszica” z udziałem zasłużonych uczniów naszej szkoły. W tym roku owa wycieczka obchodziła okrągłą, dziesiąta już rocznicę. Tak, to już od dziesięciu lat dyrekcja IV liceum wybiera uczniów zasłużonych w wielu dziedzinach, takich jak: bardzo dobre wyniki w nauce,100% frekwencja, aktywna praca w SU, wolontariacie, czy też wybitne sukcesy sportowe. Nagrodą za te osiągnięcia jest wycieczka fundowana przez dyrektora szkoły – Pana Stanisława Romanowskiego.
W tym roku celem wycieczki staszicowskiej był Poznań. Pierwszym przystankiem był Uniwersytet Kardynała Stanisława Wyszyńskiego w Warszawie. Tuż przy gmachu uczelni znajduje się grób patrona naszej szkoły – Stanisława Staszica. Po modlitwie, Pani Profesor Renata Lenz przypomniała nam pokrótce ostatnie lata życia tego wspaniałego człowieka. Po chwili zadumy ruszyliśmy w dalszą drogę. Tym razem zatrzymaliśmy się w Kłodawie, aby tam móc zwiedzić czynną kopalnię soli. Po zapierającej dech w piersiach długiej drodze w dół, znaleźliśmy się 600 metrów pod ziemią. Dyskomfort spowodowany przez wyrównywanie się ciśnienia w uszach podczas zjazdu szybko zrekompensowały nam przepiękne widoki wnętrza kopalni. Grupa wyposażona w specjalne kaski i latarki mogła czuć się bezpiecznie w towarzystwie dwóch przewodników. Przez blisko dwie godziny dane nam było podziwiać fenomenalne dzieło, które natura tworzyła przez wieki. Pan przewodnik przybliżał nam nie tylko historię powstawania tamtejszych pokładów soli, jak również objaśniał metody wydobywania tak dobrze znanego nam surowca. Mimo iż kopalnia nadal jest czynnym zakładem wydobywczym, znajduje się tam bezpieczny szlak turystyczny. Podczas podziemnej wędrówki zwiedziliśmy między innymi: szlaki wydobywcze, przepiękne rzeźby wykonane z wielobarwnej soli, ogromną wnękę koncertową, oraz korytarze z eksponatami. Po owocnym w sól oraz wiedzę górniczą spacerze pożegnaliśmy się z pracownikami kopalni tak dobrze znanymi im słowami; „Szczęść Boże!” i ruszyliśmy w dalszą drogę. Poznań przywitaliśmy późnym wieczorem, po pysznym posiłku nadszedł czas na zasłużony odpoczynek.
Dzień drugi zaczął się bardzo intensywnie, tuż po śniadaniu ruszyliśmy w stronę Ostrowa Tumskiego gdzie czekał już na nas przewodnik, który miał towarzyszyć nam przez parę najbliższych godzin. Dawna wyspa katedralna położona tuż przy dwóch pięknych rzekach-Warta i Cybina, jest jedną z bardziej urokliwych części Poznania: z dominującą nad całością katedrą, niedużym i zgrabnym kościołem Najświętszej Marii Panny, brukowanymi ulicami biegnącymi po narysie dawnych wałów obronnych i stojącymi w ogrodach zabytkowymi domostwami kanoników katedralnych. W ponadtysiącletnie dzieje Poznania wpisane są najważniejsze momenty historii Polski. W tym malowniczym miejscu zwiedziliśmy nie tylko katedrę i jej podziemia. Nie obyło się bez spaceru do Akademii Lubrańskiego, gdzie kształcił się nasz patron, czy zapierającego dech w piersiach barokowego kościoła. Nie mogliśmy również przegapić czarujących koziołków które punkt 12 00, wysoko nad naszymi głowami na wieży ratusza wykonały swój codzienny rytuał, kilkakrotnego zderzenia się różkami. Po zwiedzaniu starego rynku i chwili odpoczynku czekała na nas niespodzianka przygotowana przez panią Profesor Rentę Lenz i Annę Wojtiuk. Psychologiczny film-niespodzianka dopełnił dzieła. Pozytywnie zmęczeni wróciliśmy do miejsca odpoczynku, aby przez noc nabrać sił na ostatni dzień wrażeń.
W dniu trzecim również nie obyło się bez niespodzianek, lecz tego wydarzenia nikt nie zaplanował. Po pysznym śniadaniu wszyscy w znakomitych nastrojach wsiedli do busa, lecz ten złapał gumę nie wyjeżdżając nawet z parkingu. Po chwili grozy pan kierowca okazał się „bohaterem w swym własnym busie” i mogliśmy ruszyć w dalszą podróż. W Rogalinie, dawnej rezydencji rodu Raczyńskich, odbyliśmy spokojny spacer alejami wysadzanymi wiekowymi dębami – to niesamowite ile takie drzewa musiały „zobaczyć”. Ostatnim punktem wycieczki było zwiedzanie zamku w Kórniku. Jest on nie tylko siedzibą biblioteki rodowej Działyńskich, obecnie Polskiej Akademii Nauk, ale także wspaniałym obiektem architektonicznym, mieszczącym w swych wnętrzach muzeum. Historia zamku w postaci murowanej sięga pierwszej połowy XV wieku, zaś jego obecna postać wywodzi się z przebudowy z około połowy XIX wieku. Liczne było grono właścicieli kórnickiego zamku, od możnych Górków poczynając, na tak zasłużonych Działyńskich kończąc. Jednak spośród wszystkich z zamkiem najbardziej kojarzy się  Biała Dama. Zamek położony jest w sąsiedztwie Jeziora Kórnickiego, otoczony fosą, a wokół niego rozciąga się piękny park. Znany jako arboretum kórnickie, znajduje się pod zarządem Instytutu Dendrologii Polskiej Akademii Nauk. I ta właśnie wizyta w pięknym zamku zakończyła tegoroczną, niezapomnianą wszystkim jej uczestnikom wycieczkę staszicowską.

 

 

 

Warto zobaczyć:


 

 

 












 

 

 


Sponsor kursu j. angielskiego

Sponsor IVLO